Po oświadczeniu o „brudnej robocie”: Didi Hallervorden składa zawiadomienie o przestępstwie przeciwko Friedrichowi Merzowi

Komik Dieter „Didi” Hallervorden i były członek Bundestagu Diether Dehm złożyli skargę karną przeciwko kanclerzowi Friedrichowi Merzowi ( CDU ). Odpowiedni list został uzyskany przez Berliner Zeitung. Skarga została złożona do Federalnego Prokuratora Generalnego i Prokuratury Publicznej w Berlinie, według około 20 sygnatariuszy. Są wśród nich artyści, muzycy i komicy. Należą do nich również publicysta Patrik Baab, polityk BSW Andrej Hunko i Michael von der Schulenburg, który reprezentuje BSW w Parlamencie Europejskim.
Tłem dla tego są wypowiedzi kanclerza na marginesie szczytu G7 w Kanadzie . Odnosząc się do wojny na Bliskim Wschodzie, Merz powiedział w rozmowie z dziennikarzem ZDF: „To jest brudna robota, którą wykonuje Izrael, dla nas wszystkich”. Merz powtórzył słowa swojego odpowiednika. Krytycy opisali jego oświadczenie jako nieludzkie.
Sygnatariusze skargi domagają się konsekwencji prawnych dla Kanclerza. „Nawet jeśli jego oświadczenie zostało złożone za granicą, co nie miałoby bezpośredniego skutku karnego, jest ono przede wszystkim zaprojektowane tak, aby wywrzeć wpływ na Niemcy” – argumentują. Na przykład artykuł 80a Kodeksu karnego uzasadnia „podżeganie do wojny agresywnej” „wzmożonymi zachętami propagandowymi skierowanymi na emocje adresata”. „Prawdopodobnie będzie to postrzegane jako mające szczególnie wyraźny wpływ zarówno na opinię publiczną Niemiec, jak i cierpiącą ludność Iranu, Libanu i Gazy — szczególnie w przypadku Kanclerza Federalnego”. Dodając „dla nas wszystkich” do tak zwanej brudnej roboty, argumentują, że „naruszenie istnieje również w wąskiej interpretacji prawnej”.
Jednak od czasu reformy w 2017 r. artykuł 80a Kodeksu karnego odnosi się do „podżegania do zbrodni agresji”. Odnosi się do Kodeksu prawa karnego międzynarodowego, który również dotyczy wojen agresywnych — na przykład ich planowania lub inicjowania.
Ponadto sygnatariusze podkreślają, że Merz naruszył „ideę międzynarodowego porozumienia” i „przykazanie pokoju”, które są zapisane w Ustawie Zasadniczej. Jest on związany tymi zasadami zgodnie ze swoją przysięgą urzędową. Nie powinno to jednak podlegać karze.
Sygnatariusze oskarżają Merza o używanie nazistowskiego słownictwa„Kanclerz cytuje teraz premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który twierdzi, że utrudnił opracowanie irańskiej bomby atomowej” – wyjaśniają sygnatariusze. Jednak amerykańskie agencje wywiadowcze temu zaprzeczają. „Należy dodać, że Netanjahu publicznie bredzi o tym, że irańska bomba atomowa jest bliska ukończenia od 2002 r., tj. od 23 lat”.
„Pochwała izraelskiej wojny agresywnej” jako „brudnej roboty dla nas wszystkich” również przeczy Karcie Narodów Zjednoczonych. Artykuł 2.3 stanowi: „Wszyscy członkowie będą rozstrzygać swoje spory międzynarodowe środkami pokojowymi...” Sygnatariusze, w tym Hallervorden i Dehm, odnoszą się do Artykułu 2.4 Karty Narodów Zjednoczonych: „Wszyscy członkowie powstrzymają się w swoich stosunkach międzynarodowych od groźby lub użycia siły przeciwko integralności terytorialnej lub niepodległości politycznej jakiegokolwiek państwa lub w jakikolwiek inny sposób niezgodny z Celami Narodów Zjednoczonych”.
W skardze karnej Merz został nawet oskarżony o używanie nazistowskiego słownictwa. „Na początku 1942 r. SS Obersturmführer August Häfner uzasadniał masowe rozstrzelanie 34 000 Żydów w ciągu 48 godzin w Babim Jarze jako „brudną robotę”, używając tego samego cynicznego języka”.
Berliner-zeitung